niedziela, 15 maja 2016

szkolenia ADR w Łodzi - co jest ważne przy kupowaniu cysterny, część pierwsza

      Na wstępie informacja o szkoleniach ADR, które moja firma zamierza uruchamia od lipca tego roku. Szkolenia będą odbywać się w Łodzi w budynku znajdującym się przy Alei Marszałka Józefa Piłsudskiego 135. Informacje na temat szkoleń są zamieszczane pod adresami:

www.adr-lodz.pl
www.szkolenia-adr-lodz.pl
http://www.wlodarczyk-szkolenia.pl/szkolenia-adr-lodz/ 

      Tym razem chciałbym przekazać kilka informacji istotnych przy kupowaniu cysterny. W przypadku cystern nowych nie ma oczywiście problemu, choć i wśród nowych cystern zdarzają się konstrukcje nieudane. Zdarza się, że po krótkim okresie eksploatacji cysterna zaczyna pękać i jest to początek kłopotów, które nie mają końca, bo konstrukcja cysterny od początku była źle pomyślana. Taką wadę miały niektóre autocysterny firmy LDS, a i Stokocie zdarzyło się wypuścić cysternę naczepę niedopracowaną, w której po 6 latach eksploatacji pojawiły się pęknięcia. Pamiętam też przypadek cysterny Stokoty, która miała dennicę o grubości innej niż w dokumentacji. Dennica miała według pięknych, budzących zaufanie dokumentów grubość 8 mm, a faktyczna grubość była niewiele większa od 5 mm. Oczywiście firma dennicę wymieniła na właściwą, ale sprawa ciągnęła się przez kilka tygodni, a użytkownik był w tym czasie pozbawiony cysterny. Znany jest przypadek cystern firmy Simatra, które były produkowane z blachy o grubości bliskiej grubości minimalnej. Po 6 latach eksploatacji część tych cystern nie przeszła badania dozorowego, bowiem pomiary grubości wykonane przez inspektora TDT dały wartość niższą niż wymagana. Producent cysterny zdążył się do tego czasu zlikwidować. Zresztą upadłości w branży producentów cystern nie są rzeczą rzadką.
Można zatem powiedzieć, że nawet nowa cysterna  nie daje 100 procentowej gwarancji, że kłopotów przez najbliższe lata nie będzie. Dlatego nawet do kupna nowej cysterny trzeba podejść z pewną ostrożnością, przeanalizować mocowanie do podwozia, czy nie jest to konstrukcja zbyt sztywna, czy biorąc pod uwagę dziurawe drogi, cysterna nie będzie narażona na pękanie. Ale oczywiście zakup nowej cysterny, poza nielicznymi wyjątkami jest pod wieloma względami optymalny. Problemem jest oczywiście cena.
Tak jak do kupna nowej cysterny trzeba podchodzić z pewną ostrożnością, tak do kupna cysterny używanej trzeba podchodzić z ostrożnością szczególnie dużą. Zagrożeń jest tutaj bardzo dużo. Opiszę kolejno następujące zagadnienia:

  • kupno cysterny zarejestrowanej już w Transportowym Dozorze Technicznym (TDT) w Polsce, a więc przyjętej pod polski dozór.
  •  wymagania w zakresie minimalnej grubości ścianek cysterny
  • kupno cysterny poza granicami naszego kraju i zagadnienia związane z rejestracją cysterny w Transportowym Dozorze Technicznym.

Kupno cysterny, która została przyjęta już pod Transportowy Dozór Techniczny w Polsce ma tę zaletę, że TDT nie będzie miał na ogół zastrzeżeń przy rejestracji cysterny. Ale trzeba zadbać, aby spełnione było kilka warunków. Trzeba pamiętać, że cysterna to nie tylko to co uważamy za cysternę, ale coś więcej. Żeby cysterna zaistniała w polskim systemie dozoru technicznego muszą łącznie być spełnione trzy warunki.

  • musi być cysterna
  •  musi być na cysternie tabliczka znamionowa
  • musi być dokumentacja cysterny

Pierwszy warunek jest oczywisty. Ale jeśli cysterna nie ma tabliczki fabrycznej (I/lub tabliczki zastępczej) i jeśli nie ma dokumentacji to tak jakby cysterny nie było.
Cysterna zgodnie z ADR-em musi posiadać tabliczkę fabryczną. Tabliczka powinna być zabezpieczona cechą inspektora dozoru technicznego. Cysterna bez tabliczki „nie istnieje”. Jeśli tabliczki nie będzie, cysterna zarejestrowana nie będzie. Cysterny zagraniczne, które są przyjmowane pod polski dozór mają zakładane tabliczki zastępcze z polskim opisem. Wzór tabliczki oryginalnej i wzór tabliczki zastępczej musi znaleźć się w dokumentacji cysterny. Czyli w takim przypadku trzeba zlokalizować dwie tabliczki i sprawdzić czy są zgodne z dokumentacją otrzymaną od poprzedniego użytkownika. Zdarzają się też przypadki, że oryginalna tabliczka ulega zniszczeniu na przykład pęknie, napisy staną się trudno czytelne itp. Wtedy w ramach badań dozorowych następuje wymiana tabliczki oryginalnej na tabliczkę zastępczą. Czyli może na cysternie być tylko tabliczka zastępcza. Ale taka sytuacja musi być potwierdzona w dokumentacji cysterny.

Dokumentacja cysterny wykonana jest w dwóch egzemplarzach. Jeden egzemplarz posiada użytkownik, a drugi egzemplarz znajduje się w Transportowym Dozorze Technicznym. Użytkownik powinien swój egzemplarz chronić, przechowywać w miejscu bezpiecznym, bowiem jest to istotna część cysterny. Przede wszystkim  dokumentacja cysterny nie powinna jeździć wraz z cysterną, bo nie jest to wymagane. W cysternie powinien jeździć tylko „dokument z czerwonym paskiem”. 

Jeżeli kupiona zostaje cysternę zarejestrowana poprzednio w innym oddziale TDT, to przy rejestracji cysterny, inspektorzy sprawdzają telefonicznie czy taka cysterna była zarejestrowana w tym innym oddziale i zwracają się pisemnie o przesłanie dokumentacji. W ten sposób ten drugi egzemplarz dokumentacji jest zawsze w tej komórce TDT, w której cysterna jest zarejestrowana. Poprzedni użytkownik musi przekazać przy sprzedaży swój egzemplarz nowemu właścicielowi. Brak tego egzemplarza może skutkować ogromnymi trudnościami z zarejestrowaniem cysterny. Kiedyś nie było problemu. Dozór robił kopie swojego egzemplarza i było po problemie. Teraz przy takich okazjach są rzucane liczne kłody pod nogi, nieraz nie do przejścia. Bierze się to zapewne z tego, że zdarzały się oszustwa  polegające na tym, że cysterna ulegała cudownemu rozmnożeniu. Oryginalna dokumentacja trafiała z jakąś tam cysterną do jednego nabywcy, a cysterna bez dokumentacji trafiała do drugiego nabywcy. Teraz zatem dozór podchodzi do takich przypadków bardzo nieufnie. Jeśli w dokumentacji są jakieś drobne braki to na ogół nie robi się z tego problemu, ale jeśli zniknie cała dokumentacja to wówczas sprawa staje się trudna.
Dokumentacja i tabliczka to elementy, których lekceważyć nie można.  Najpoważniejsze zagrożenia tkwią jednak w samym zbiorniku cysterny i trzeba zdawać sobie z tych zagrożeń sprawę. Jeśli cysterna ma ważne badanie dozorowe, wówczas w związku ze zmianą użytkownika wykonane będzie tak zwane badanie doraźne. Inspektor nie sprawdza wówczas prawidłowości działania zaworów, nie jest wykonywana próba ciśnieniowa, ani szczelności i w związku z tym takie badanie doraźne może być wykonane u użytkownika cysterny. Inspektor przed wypisaniem protokołu musi cysternę zobaczyć, czy ona faktycznie istnieje, czy nie miała wypadku od ostatniego badania i wykonuje tak zwaną rewizję zewnętrzną. Czyli inspektor może zauważyć i zakwestionować zły stan powłoki lakierniczej, pęknięcia na podporach cysterny, czy brak zaślepek na zaworach. Jeśli pod tym względem cysterna wygląda dobrze, wówczas inspektor wypisuje pozytywny protokół, w którym przepisuje terminy badań, które były określone w poprzednim protokole.
Cysterna posiadająca ważne badania dozorowe może mieć liczne wady ukryte, których nie dostrzeże się bez oglądania cysterny od środka. Wymienię kilka przypadków, z którymi się zetknąłem w dotychczasowej praktyce.
1   Za cienkie ścianki cysterny. Niestety takie przypadki zdarzają się w cysternach, które według dokumentów miały mieć ścianki o odpowiedniej grubości. Powody są różne. W starych cysternach stalowych powodem może być naturalna korozja. Ale na ogół powody są inne. Przeważnie cysterny o zbyt cienkich ściankach zawsze miały te ścianki za cienkie. Trzeba powiedzieć jasno – na jakimś etapie pomiary grubości zostały po prostu  wykonane nierzetelnie.  Kiedyś było takich przypadków sporo, obecnie prawie się nie zdarzają. I jeszcze jedna możliwa przyczyna zbyt cienkich ścianek.  Poprzedni użytkownik cysternę malował. Przed malowaniem usuwał starą powłokę lakierniczą i usuwając ją przesadził. Przygotowując powierzchnię do malowania spowodował pocienienie ścianek.
Podsumowując ten punkt, należy powiedzieć, że kupując używaną cysternę należałoby dla bezpieczeństwa sprawdzić mniej lub bardziej dokładnie grubości ścianek. Bo zła grubość to nie jest wada, którą można usunąć. 
2     Pęknięcia falochronów i przegród. Nie wszystkie takie wady można zobaczyć zaglądając przez otwarte włazy. Takie przypadki zdarzają się. Może nie często, ale zdarzają się. Bez odparowania cysterny i bez wejścia do środka takie wady są nie do wykrycia.  Takie wady nie eliminują na szczęście cysterny na stałe. Jeśli zostaną stwierdzone w czasie rewizji wewnętrznej zostanie wypisany protokół negatywny. Na tej podstawie może powstać dokumentacja naprawy i firma uprawniona może wykonać naprawę, po której wypisany zostanie protokół pozytywny. Cysterna wypadnie jednak z obiegu na dwa – trzy tygodnie. Jeśli pęknięcia są w miejscu istniejących spoin, wówczas naprawa może być wykonana szybko, jeśli pęknięcia są poza spoinami naprawa wymaga uzgodnienia
3   Nieuzgodnione naprawy. Często się zdarza, że cysterna była naprawiana bez uzgodnień z dozorem technicznym. Zdarza się, że napraw jest bardzo dużo. Nakładki, wstawki, spaw na spawie, dodatkowe wzmocnienia. Nieraz coś takiego można dostrzec przez otwarte włazy, ale nie zawsze. Kupienie takiej cysterny oznacza nieuniknione kłopoty w przyszłości. Bo po pierwsze cysterna prawdopodobnie ma wadliwą konstrukcję i pękała co rusz i co rusz była naprawiana. Więc można oczekiwać, że te kłopoty się nie skończą. Po drugie, gdy inspektor w czasie badania stwierdzi coś takiego, będzie zmuszony wystawić protokół negatywny. Uzgodnienie naprawy nie będzie tym razem sprawą prostą. Musi rzecz jasna zostać wykonana dokumentacja naprawy. Dokumentacja musi przewidywać usunięcie wszystkich miejsc naprawianych w sposób nieuzgodniony. Musi również proponować naprawy docelowe. Dokumentacja zawiera opis, rysunki i tak zwane WPS-y czyli instrukcje technologiczne spawania dla każdego rodzaju spoiny. Ale TDT nie rozpatruje od razu takiej dokumentacji od strony merytorycznej. Dozór wysyła najpierw pismo wzywające do złożenia wyjaśnień – kto, kiedy i „jakim prawem” wykonał te naprawy nieuzgodnione z dozorem technicznym. Mało tego, bardzo często TDT kieruje sprawę do prokuratury z wnioskiem o ustalenie i ukaranie odpowiedzialnych za wykonanie naprawy niezgodnie z przepisami. Sprawy tego rodzaju kończą się na ogół umorzeniem. Jednak zanim dokumentacja naprawy zostanie uzgodniona mogą minąć nie tylko tygodnie, ale i miesiące. Czyli cysterna będzie w naszym posiadaniu, pieniądze na zakup będą wydane, a jeździć cysterną przez długi czas nie będzie można. Zdarzają się również cysterny, które mają tak dużo nieuzgodnionych napraw, że naprawa, którą będzie w stanie zaakceptować TDT okazać się może niezmiernie kosztowna, albo wręcz nieopłacalna. Poniżej zdjęcia wykonane dla takiego właśnie przypadku.





 Jeśli cysternę kupimy tuż po rewizji wewnętrznej i próbie ciśnieniowej, to sytuacja jest lepsza o tyle, że żaden inspektor do cysterny nie będzie wchodził wcześniej niż po 6 latach od daty rewizji wewnętrznej. Czyli na 6 lat mamy pod tym względem zapewniony spokój.

Jeśli chcemy mieć pewność w okresie dłuższym niż do daty wyznaczonego badania dozorowego, najlepiej przed finalnym zakupem zlecić kompleksowe sprawdzenie cysterny w firmie, która zajmuje się naprawami cystern – polecam oczywiście firmę „OKTAN” w Łodzi.

Jeśli wszystko jest w porządku, a od ostatniego badania dozorowego upłynęło już trochę czasu, warto przy tej okazji zlecić badanie dozorowe. Wówczas będziemy nie tylko pewni, że kupujemy cysternę dobrą, ale i zapewnimy sobie spokój z badaniami dozorowymi na co najmniej 3 lata.

W „następnym odcinku” kolejne zagadnienie z tej problematyki, czyli omówione zostaną wymagania w zakresie grubości cystern.
 

1 komentarz:

  1. Jeśli chcesz eksportować towaryb na wschód musisz mieć certyfikat zgodności gost r i spełniać rózne normy. Jestem zdania, że eksport na wschód to bardzo dobre posunięcie. Tamtejsze rynki są nienasycone i Polskie produkty bardzo dobrze się tam sprzedają.

    OdpowiedzUsuń