www.adr-lodz.pl
www.szkolenia-adr-lodz.pl
http://www.wlodarczyk-szkolenia.pl/szkolenia-adr-lodz/
Tym razem chciałbym przekazać kilka informacji istotnych przy kupowaniu cysterny. W przypadku cystern nowych nie ma oczywiście problemu, choć i wśród nowych cystern zdarzają się konstrukcje nieudane. Zdarza się, że po krótkim okresie eksploatacji cysterna zaczyna pękać i jest to początek kłopotów, które nie mają końca, bo konstrukcja cysterny od początku była źle pomyślana. Taką wadę miały niektóre autocysterny firmy LDS, a i Stokocie zdarzyło się wypuścić cysternę naczepę niedopracowaną, w której po 6 latach eksploatacji pojawiły się pęknięcia. Pamiętam też przypadek cysterny Stokoty, która miała dennicę o grubości innej niż w dokumentacji. Dennica miała według pięknych, budzących zaufanie dokumentów grubość 8 mm, a faktyczna grubość była niewiele większa od 5 mm. Oczywiście firma dennicę wymieniła na właściwą, ale sprawa ciągnęła się przez kilka tygodni, a użytkownik był w tym czasie pozbawiony cysterny. Znany jest przypadek cystern firmy Simatra, które były produkowane z blachy o grubości bliskiej grubości minimalnej. Po 6 latach eksploatacji część tych cystern nie przeszła badania dozorowego, bowiem pomiary grubości wykonane przez inspektora TDT dały wartość niższą niż wymagana. Producent cysterny zdążył się do tego czasu zlikwidować. Zresztą upadłości w branży producentów cystern nie są rzeczą rzadką.
Można zatem powiedzieć, że nawet
nowa cysterna nie daje 100 procentowej
gwarancji, że kłopotów przez najbliższe lata nie będzie. Dlatego nawet do kupna
nowej cysterny trzeba podejść z pewną ostrożnością, przeanalizować mocowanie do
podwozia, czy nie jest to konstrukcja zbyt sztywna, czy biorąc pod uwagę
dziurawe drogi, cysterna nie będzie narażona na pękanie. Ale oczywiście zakup
nowej cysterny, poza nielicznymi wyjątkami jest pod wieloma względami
optymalny. Problemem jest oczywiście cena.
Tak jak do kupna nowej cysterny
trzeba podchodzić z pewną ostrożnością, tak do kupna cysterny używanej trzeba
podchodzić z ostrożnością szczególnie dużą. Zagrożeń jest tutaj bardzo dużo.
Opiszę kolejno następujące zagadnienia:
- kupno cysterny zarejestrowanej już w Transportowym Dozorze Technicznym (TDT) w Polsce, a więc przyjętej pod polski dozór.
- wymagania w zakresie minimalnej grubości ścianek cysterny
- kupno cysterny poza granicami naszego kraju i zagadnienia związane z rejestracją cysterny w Transportowym Dozorze Technicznym.
Kupno cysterny, która została
przyjęta już pod Transportowy Dozór Techniczny w Polsce ma tę zaletę, że TDT
nie będzie miał na ogół zastrzeżeń przy rejestracji cysterny. Ale trzeba
zadbać, aby spełnione było kilka warunków. Trzeba pamiętać, że cysterna to nie
tylko to co uważamy za cysternę, ale coś więcej. Żeby cysterna zaistniała w
polskim systemie dozoru technicznego muszą łącznie być spełnione trzy warunki.
- musi być cysterna
- musi być na cysternie tabliczka znamionowa
- musi być dokumentacja cysterny
Pierwszy warunek jest oczywisty.
Ale jeśli cysterna nie ma tabliczki fabrycznej (I/lub tabliczki zastępczej) i
jeśli nie ma dokumentacji to tak jakby cysterny nie było.
Cysterna zgodnie z ADR-em musi
posiadać tabliczkę fabryczną. Tabliczka powinna być zabezpieczona cechą
inspektora dozoru technicznego. Cysterna bez tabliczki „nie istnieje”. Jeśli
tabliczki nie będzie, cysterna zarejestrowana nie będzie. Cysterny zagraniczne,
które są przyjmowane pod polski dozór mają zakładane tabliczki zastępcze z
polskim opisem. Wzór tabliczki oryginalnej i wzór tabliczki zastępczej musi
znaleźć się w dokumentacji cysterny. Czyli w takim przypadku trzeba
zlokalizować dwie tabliczki i sprawdzić czy są zgodne z dokumentacją otrzymaną
od poprzedniego użytkownika. Zdarzają się też przypadki, że oryginalna
tabliczka ulega zniszczeniu na przykład pęknie, napisy staną się trudno
czytelne itp. Wtedy w ramach badań dozorowych następuje wymiana tabliczki
oryginalnej na tabliczkę zastępczą. Czyli może na cysternie być tylko tabliczka
zastępcza. Ale taka sytuacja musi być potwierdzona w dokumentacji cysterny.
Dokumentacja cysterny wykonana
jest w dwóch egzemplarzach. Jeden egzemplarz posiada użytkownik, a drugi
egzemplarz znajduje się w Transportowym Dozorze Technicznym. Użytkownik powinien
swój egzemplarz chronić, przechowywać w miejscu bezpiecznym, bowiem jest to
istotna część cysterny. Przede wszystkim
dokumentacja cysterny nie powinna jeździć wraz z cysterną, bo nie jest
to wymagane. W cysternie powinien jeździć tylko „dokument z czerwonym
paskiem”.
Jeżeli kupiona zostaje cysternę
zarejestrowana poprzednio w innym oddziale TDT, to przy rejestracji cysterny,
inspektorzy sprawdzają telefonicznie czy taka cysterna była zarejestrowana w
tym innym oddziale i zwracają się pisemnie o przesłanie dokumentacji. W ten
sposób ten drugi egzemplarz dokumentacji jest zawsze w tej komórce TDT, w
której cysterna jest zarejestrowana. Poprzedni użytkownik musi przekazać przy
sprzedaży swój egzemplarz nowemu właścicielowi. Brak tego egzemplarza może
skutkować ogromnymi trudnościami z zarejestrowaniem cysterny. Kiedyś nie było
problemu. Dozór robił kopie swojego egzemplarza i było po problemie. Teraz przy
takich okazjach są rzucane liczne kłody pod nogi, nieraz nie do przejścia.
Bierze się to zapewne z tego, że zdarzały się oszustwa polegające na tym, że cysterna ulegała
cudownemu rozmnożeniu. Oryginalna dokumentacja trafiała z jakąś tam cysterną do
jednego nabywcy, a cysterna bez dokumentacji trafiała do drugiego nabywcy.
Teraz zatem dozór podchodzi do takich przypadków bardzo nieufnie. Jeśli w
dokumentacji są jakieś drobne braki to na ogół nie robi się z tego problemu,
ale jeśli zniknie cała dokumentacja to wówczas sprawa staje się trudna.
Dokumentacja i tabliczka to
elementy, których lekceważyć nie można.
Najpoważniejsze zagrożenia tkwią jednak w samym zbiorniku cysterny i
trzeba zdawać sobie z tych zagrożeń sprawę. Jeśli cysterna ma ważne badanie
dozorowe, wówczas w związku ze zmianą użytkownika wykonane będzie tak zwane
badanie doraźne. Inspektor nie sprawdza wówczas prawidłowości działania
zaworów, nie jest wykonywana próba ciśnieniowa, ani szczelności i w związku z
tym takie badanie doraźne może być wykonane u użytkownika cysterny. Inspektor
przed wypisaniem protokołu musi cysternę zobaczyć, czy ona faktycznie istnieje,
czy nie miała wypadku od ostatniego badania i wykonuje tak zwaną rewizję
zewnętrzną. Czyli inspektor może zauważyć i zakwestionować zły stan powłoki
lakierniczej, pęknięcia na podporach cysterny, czy brak zaślepek na zaworach.
Jeśli pod tym względem cysterna wygląda dobrze, wówczas inspektor wypisuje
pozytywny protokół, w którym przepisuje terminy badań, które były określone w
poprzednim protokole.
Cysterna posiadająca ważne
badania dozorowe może mieć liczne wady ukryte, których nie dostrzeże się bez
oglądania cysterny od środka. Wymienię kilka przypadków, z którymi się
zetknąłem w dotychczasowej praktyce.
1 Za cienkie ścianki cysterny. Niestety takie przypadki zdarzają się w
cysternach, które według dokumentów miały mieć ścianki o odpowiedniej grubości.
Powody są różne. W starych cysternach stalowych powodem może być naturalna
korozja. Ale na ogół powody są inne. Przeważnie cysterny o zbyt cienkich
ściankach zawsze miały te ścianki za cienkie. Trzeba powiedzieć jasno – na
jakimś etapie pomiary grubości zostały po prostu wykonane nierzetelnie. Kiedyś było takich przypadków sporo, obecnie
prawie się nie zdarzają. I jeszcze jedna możliwa przyczyna zbyt cienkich
ścianek. Poprzedni użytkownik cysternę
malował. Przed malowaniem usuwał starą powłokę lakierniczą i usuwając ją
przesadził. Przygotowując powierzchnię do malowania spowodował pocienienie
ścianek.
Podsumowując ten punkt, należy powiedzieć, że kupując używaną
cysternę należałoby dla bezpieczeństwa sprawdzić mniej lub bardziej dokładnie
grubości ścianek. Bo zła grubość to nie jest wada, którą można usunąć.
2 Pęknięcia falochronów i przegród. Nie wszystkie takie wady można zobaczyć
zaglądając przez otwarte włazy. Takie przypadki zdarzają się. Może nie często,
ale zdarzają się. Bez odparowania cysterny i bez wejścia do środka takie wady
są nie do wykrycia. Takie wady nie
eliminują na szczęście cysterny na stałe. Jeśli zostaną stwierdzone w czasie
rewizji wewnętrznej zostanie wypisany protokół negatywny. Na tej podstawie może
powstać dokumentacja naprawy i firma uprawniona może wykonać naprawę, po której
wypisany zostanie protokół pozytywny. Cysterna wypadnie jednak z obiegu na dwa
– trzy tygodnie. Jeśli pęknięcia są w miejscu istniejących spoin, wówczas
naprawa może być wykonana szybko, jeśli pęknięcia są poza spoinami naprawa
wymaga uzgodnienia
3 Nieuzgodnione naprawy. Często się zdarza, że cysterna była
naprawiana bez uzgodnień z dozorem technicznym. Zdarza się, że napraw jest
bardzo dużo. Nakładki, wstawki, spaw na spawie, dodatkowe wzmocnienia. Nieraz
coś takiego można dostrzec przez otwarte włazy, ale nie zawsze. Kupienie takiej
cysterny oznacza nieuniknione kłopoty w przyszłości. Bo po pierwsze cysterna prawdopodobnie
ma wadliwą konstrukcję i pękała co rusz i co rusz była naprawiana. Więc można
oczekiwać, że te kłopoty się nie skończą. Po drugie, gdy inspektor w czasie
badania stwierdzi coś takiego, będzie zmuszony wystawić protokół negatywny.
Uzgodnienie naprawy nie będzie tym razem sprawą prostą. Musi rzecz jasna zostać
wykonana dokumentacja naprawy. Dokumentacja musi przewidywać usunięcie
wszystkich miejsc naprawianych w sposób nieuzgodniony. Musi również proponować
naprawy docelowe. Dokumentacja zawiera opis, rysunki i tak zwane WPS-y czyli
instrukcje technologiczne spawania dla każdego rodzaju spoiny. Ale TDT nie
rozpatruje od razu takiej dokumentacji od strony merytorycznej. Dozór wysyła
najpierw pismo wzywające do złożenia wyjaśnień – kto, kiedy i „jakim prawem”
wykonał te naprawy nieuzgodnione z dozorem technicznym. Mało tego, bardzo często
TDT kieruje sprawę do prokuratury z wnioskiem o ustalenie i ukaranie
odpowiedzialnych za wykonanie naprawy niezgodnie z przepisami. Sprawy tego
rodzaju kończą się na ogół umorzeniem. Jednak zanim dokumentacja naprawy
zostanie uzgodniona mogą minąć nie tylko tygodnie, ale i miesiące. Czyli
cysterna będzie w naszym posiadaniu, pieniądze na zakup będą wydane, a jeździć
cysterną przez długi czas nie będzie można. Zdarzają się również cysterny,
które mają tak dużo nieuzgodnionych napraw, że naprawa, którą będzie w stanie
zaakceptować TDT okazać się może niezmiernie kosztowna, albo wręcz
nieopłacalna. Poniżej zdjęcia wykonane dla takiego właśnie przypadku.
Jeśli cysternę kupimy tuż po rewizji
wewnętrznej i próbie ciśnieniowej, to sytuacja jest lepsza o tyle, że żaden
inspektor do cysterny nie będzie wchodził wcześniej niż po 6 latach od daty
rewizji wewnętrznej. Czyli na 6 lat mamy pod tym względem zapewniony spokój.
Jeśli chcemy mieć pewność w okresie dłuższym
niż do daty wyznaczonego badania dozorowego, najlepiej przed finalnym zakupem
zlecić kompleksowe sprawdzenie cysterny w firmie, która zajmuje się naprawami
cystern – polecam oczywiście firmę „OKTAN” w Łodzi.
Jeśli wszystko jest w porządku, a od
ostatniego badania dozorowego upłynęło już trochę czasu, warto przy tej okazji
zlecić badanie dozorowe. Wówczas będziemy nie tylko pewni, że kupujemy cysternę
dobrą, ale i zapewnimy sobie spokój z badaniami dozorowymi na co najmniej 3
lata.
W „następnym odcinku” kolejne zagadnienie z
tej problematyki, czyli omówione zostaną wymagania w zakresie grubości cystern.
Jeśli chcesz eksportować towaryb na wschód musisz mieć certyfikat zgodności gost r i spełniać rózne normy. Jestem zdania, że eksport na wschód to bardzo dobre posunięcie. Tamtejsze rynki są nienasycone i Polskie produkty bardzo dobrze się tam sprzedają.
OdpowiedzUsuń